Lilianna Sadowska związana jest z Uniwersytetem Zielonogórskim, gdzie prowadzi zajęcia na filologii germańskiej. Zajmuje się także tłumaczeniami ustnymi oraz pisemnymi. Język niemiecki ma w małym palcu, chociaż sama tak nie uważa, bo jak mówi: języka uczymy się przez całe życie.
Pani Lilianna to nasza nowa nauczycielka w cyklu Język Niemiecki Dla Opiekunek. W każdy piątek będzie przybliżała wymowę i najważniejsze zwroty na poziomie komunikatywnym. Co mówi o sobie i co radzi osobom, wyjeżdżającym do Niemiec do pracy w opiece? Przeczytaj.
Jestem nauczycielem akademickim, pracuję na uniwersytecie od 40 lat . Oprócz tego od 30 lat pracuję jako tłumacz przysięgły. Kocham język niemiecki i myślę, że to widać, słychać i czuć (śmiech). Bardzo kocham mój zawód, ponieważ jest to zawód, który mnie niezwykle rozwija. Jestem bez przerwy konfrontowana z nowymi wyzwaniami, a nagrania dla Active Care to doskonały tego przykład (śmiech).
Jeśli chodzi o tłumaczenia, to tłumaczę treści ustnie i pisemnie. Często chodzę na tłumaczenia do sądu, co przeraża wiele osób, szczególnie początkujących tłumaczy. Ja już się obyłam z sądem, wiem jak to działa i nie jest to dla mnie już stresujące.
Na pewno to, że każdy mój dzień jest inny, każdy niesie coś innego. Nigdy nie pracowałam na etacie, gdzie musiałam siedzieć w biurze od 8 do 16. To na pewno nie jest dla mnie, zwariowałabym (śmiech). Pracuję więc od 7 do 24, ale to ja sama sobie swój dzień układam. Przerywam w tych najbardziej wygodnych momentach, nie uzależniając się od sztywnych godzin.
Na pewno piętnaście minut dziennie nie wystarczy, szczególnie w przypadku osób, które chcą poczynić szybkie postępy. Sama, kiedy ktoś pyta mnie, czy znam język niemiecki, odpowiadam "trochę", bo języka tak naprawdę uczymy się całe życie. Jeśli komuś zależy na tym, by wiedzy przybyło dosyć szybko, to te 3-4 godziny dziennie to minimum.
Plusem jest to, że obecnie narzędzi do nauki jest cudownie dużo. Ja uczyłam się tylko z książek, dopiero później mogłam wyjeżdżać na Zachód i uczyłam się wtedy języka z wielką przyjemnością. Dzisiaj nie trzeba się właściwie nigdzie ruszać. Lekcje, które udostępnia Active Care są świetne, ponieważ zawierają gotowe zwroty, wszystko jest od razu tłumaczone i wyjaśniane. Istnieje też wiele podcastów. Moi studenci słuchają ich bardzo chętnie i chętnie na ich temat dyskutują na zajęciach.
Powiedziałabym, że słuchanie to podstawa. Słuchanie i w związku z tym rozumienie. Oczywiście przejście do mówienia też jest bardzo ważne, dlatego trzeba powtarzać to, co się usłyszy. Czy są to lekcje Active Care czy podcasty czy inne materiały, można je zatrzymać, powtórzyć trzy razy, pięć razy, dziesięć - aż zapamiętamy. Powtarzanie jest mistrzem zapamiętywania.
Podam przykład ze swojego życia. Na uczelni mieliśmy mnóstwo osób pochodzących z Niemiec, z którymi miałam okazję pracować. Pamiętam, że przywiązywałam dużą wagę do poprawności językowej. Kiedyś egzaminowałam studentów z kolegą Niemcem i on miał zupełnie inne podejście. Mówił mi, że jest dobrze, że on rozumie, co student chce powiedzieć. I to był dla mnie sygnał, że ta komunikacja jest najważniejsza.
To potwierdza, że Niemcy mają bardzo pozytywne nastawienie i cieszą się, że inni porozumiewają się w ich języku. Nawet jeśli nie jest to idealny akcent czy gramatycznie poprawne zdanie. Żeby przezwyciężyć lęk przed mówieniem, trzeba jak najwięcej mówić na głos. Najpierw w domu, gdzie nikt nie słyszy. Na początku będzie wychodzić gorzej, ale z czasem ta wymowa będzie coraz lepsza. Trzeba słuchać siebie i powtarzać, powtarzać, powtarzać.
To zdecydowanie ułatwia mówienie. Osoby starsze bardziej się starają i też bardziej zależy im na porozumieniu. Seniorzy mówią też lepiej, wyraźniej. Zdarza się, że mówią dialektem i to jest już trochę bardziej skomplikowane, ale na pewno zrobią wszystko, żeby się dogadać.
Młodsze osoby używają języka inaczej. Mówią niedbale, z błędami, posługują się anglicyzmami. Moi znajomi nieraz mówią, że nie rozumieją języka swoich wnuków, bo jest to inny język. Kontakt ze starszą osobą, której zależy, jest na pewno dużo łatwiejszy niż kontakt z osobą młodszą.
Natomiast najważniejsze to dopytywać się, nie bać się stawiania pytań. Jeśli wyjeżdżamy za granicę, to przede wszystkim pytamy - zawsze to powtarzam moim studentom. Lekcje Active Care mają tę zaletę, że przekazują gotowe zwroty, pytania. Trzeba mieć je na podorędziu. Wtedy mamy pewność, że użyjemy odpowiedniego zwrotu i że uzyskamy jasną odpowiedź.
Zapraszamy do wspólnej nauki na naszej darmowej platformie, na której znajdziesz lekcje na poziomie podstawowym i komunikatywnym:
Zapraszamy również do naszych lekcji wideo: